tse., 28 września 2013
Wiesz, w tej pieprzonej codzienności szukam jakiegoś punktu zaczepienia by iść prostą drogą. Schemat dnia, natłok spraw to tylko chwilowy zagłuszacz by wyzbyć się Ciebie sumienie. Zapijam Cię kolejną filiżanką czarnej kawy, podtruwam papierosem byś pod satynową koszulą straciło świadomość. (... więcej)
tse., 28 września 2013
Zwymiotować milczenie, by już usta nie bledły skrępowane.
Zasznoruwałam je, aż popękane broczą krwią, a ja zaciskam je mocno. Krzyczę niemo, dławiąc dźwięki cisza, która nie ma siły ze mnie wyjść.
Regulamin | Polityka prywatności
Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.