16 lutego 2014
16 lutego 2014, niedziela ( sen? )
Śniło mi się, ze mnie zostawiłeś. Tak jak zostawia się wiernego, ale juz niepotrzebnego psa. Przywiązałeś do drzewa pełnego wspomnień, pełnego Ciebie, Twojego zapachu i głosu. Oparta i wycieńczona na sznurze chwil mogłam jedynie się szamotać. Śniło mi się, ze odszedłeś.
A potem się obudziłam zlana potem, z rozpaczą na ustach.
I to nie był, kurwa, sen.