Poezja

Czapski Tomasz


dodane wcześniej pozostałe wiersze dodane później

11 kwietnia 2014

Jednym słowem

nie spieszę się 
ślepą drogą można dojść tylko donikąd
właściwie 
to palę każdy most
który pozwala przejść na drugą stronę
mam za to wdzięczność
i gwarancję
że nikt nie musi deptać ziemi 
na której wygięty cień 
rozkłada skrzydła

czas zawraca
przecież 
wymyślono segregację śmieci
a niektóre udaje się nawet odzyskać
są szuflady 
i kolorowe pojemniki
z pojemnością odpowiednią 
do kształtu istnienia
jako gangrena
wzmaga się amputacja myśli
zbyt duża ilość tworzy zator
w krwiobiegu tygodnia
mimo próśb o nietykalność
opluta twarz nadmiarem śliny
wtacza pod oczy sine plamy 
pół wieku tyle wystarczy
by z człowieka
wyciągnąć malutkiego karła
po którym może skakać
każdorazowy wyrzut sumienia
do dzieciństwa
jest tak bardzo blisko
że przesiadując na ławce
czuję 
jak włosami dotykam 
pod trzepakiem wydeptany piasek
jeszcze żeby wyrosły mleczaki
a z okna wyjrzała głowa matki
krzycząc
do domu gówniarzu
było by dobrze
nie musiałbym za chlebem stać
w zatrudniaku
a kapsle zbierałbym 
zamiast otwierać






Zgłoś nadużycie

 


Regulamin | Polityka prywatności

Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.


Opcja dostępna tylko dla użytkowników zalogowanych. zarejestruj się

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1