3 stycznia 2014
Nicość...
Kiedyś przyjdzie ten dzień, I przyjdzie napewno. Dzień jak każdy inny; Szary świt, ciepły zmrok i sen. Sen pełen pytań, czasu... Jedyny taki sen, Z którego nie ma odwrotu. Popłynę w głuchą ciszę, W piękną ciemność. A na końcu będzie światło, Do którego wszyscy dążą, Lecz jest za wysoko, Nie dla mnie świeci Zawracam... Spadam w nieznane...