12 października 2017
"rewolucja I"
Obciążony rosą
Złocisty kwiat oparł swój boski Kielich
pełen świetlistości przetykanej czerwienią
o niebiański Pałac
Noc uwolniła myśli
Przeczyste pomknęły przez nieboskłon
pusząc się i prężąc
przemieniły się w drodze w stado rajskich ptaków
Druga fala pomknęła za uciekinierami
lecz część zbladła i zanikła
Ucichł ich śpiewny gniewny świergot
reszta dołączyła do prowodyrów
Milczący Bogowie skomentowali zajście
Bezgłośnie
sucha seria przecieła noc na dwie części
Nocny lampion oświetlał pustą ławkę