15 stycznia 2015
szklistość
blednę od opływania wzrokiem ulic i reszty
nie chcę wejść nie chcę tonąć
nie chcę zostać
iść - nie umiem odwracać pleców na wysokość kolan
a stopy takie zwykle ciężkie
najprościej tracić barwy i najtrudniej
czekać
kiedy nie wiadomo jak dotykać przez szyby
lustrzane odbicia żyją inaczej
rozsypię się - wszystko z czasem
będzie mną