17 września 2015
Człowiek który nie miał wrogów
tkwił niczym krzew nicości
pod oknem obojętności
nie miał przyjaciół
z wrogiem nigdy się nie zetknął
wrogość była dla niego tylko echem człowieczeństwa
po prostu był nikim
nie chciał mieć wrogów i przyjaciół
nie chciał krzyku i miłości
chciał obojętności
której wrogowie i przyjaciele dać mu nie mogli