2 lipca 2010
***
Opuściliście moje myśli
z płynnością łzy cieknącej spod powieki
przymkniętej
snów spokojnych i pustych pokojów
też nie nawiedzacie
pod moją skórą utkwiliście zmarli
odrastacie z włosami i czubkami wciąż jasnych paznokci
koło moich kostek owinięci koło stóp tkwicie odrętwiałych
w listopadowym wietrze