24 sierpnia 2012
podróż prawie sentymentalna
nie wiedzieć czemu nie wiedzieć gdzie
poukrywano wszystkie moje wonne dni
dawne dni kusząc w przerwach projekcją
jak reklamą w której macierzanka na palcu
pepegi na nogach a ciepła piana pod nosem
z saganka prosto od graniastej
nie wiedzieć kiedy nie wiedzieć jak
pozamieniano zapachy w szybkie skojarzenia
płytkie metafory zwykłej codzienności
dla której biedronka to już nie chrząszcz
adidas stał się chorobą a do garnka wrzucamy w sieci
łaciata - tekturowy stwór
nie wiedzieć kto i po co zrobił mi ten żart
i gdzie jest ten który się teraz z niego śmieje
tak czuję lepiej nie wiedzieć
Stalewo - maj 2009