8 października 2016
Za mój kraj
Za mój kraj, za Polskę zginę,
ale zanim to zrobię setkę jej wrogów ubiję.
Kiedyś taka wspaniała...
aż wszystko miała.
Miała pełen szacunek, zazdrość wśród innych
nigdy nie miała wrogów niewinnych.
Polska kiedyś zaś tak wspaniała,
serca poetów poruszała.
Dziś... tak otóż to właśnie dziś,
jest z niej jedynie cienka nić.
Jest zagrożona, śmiertelnie poważnie zraniona,
jednak w mych oczach tak jak i waszych, dawnej chwały niepozbawiona.
Jednak gdy przyjdzie co do czego,
żaden wróg nie zrobi jej nic złego.
Zginę za nią i to jest moje marzenie,
tak wiem to brzmi jak chore urojenie.
Tak jest,to brzmi choro,jednak w tej sprawie za kraj umierać mi jest chwalebnie i wesoło.
Zaś dla takich ludzi o tym poglądzie, chylę czoło.
Jednak to ona właśnie mnie karmi,pozwala mi oddychać,
zarazem w blasku jej dawnej chwały w bohaterskiej walce z uśmiechem na twarzy umierać.
Za nią warto umierać,
warto większe dobro dla niej wybierać.
Niech tylko ktoś spróbuje ją skrzywdzić a posmakuje mojego ostrza,
a zobaczy że walka z Polską jest najgorsza.
Dziś wielu ludzi tak nie uważa i ciągle dobro kraju nad własne życie wybiera,
a nie wie że z Polską i jej obywatelami się nie zadziera.
Przelewać za nią krew to tylko chwała,
ponieważ Polska wrogów Polski zawsze wspaniale odpierała.
Niech tylko ktoś coś o niej złego powie,
a zobaczy jak prawdziwy Polak mu odpowie.
Przez tyle lat była w niedoli,
a wyzwolona została skutecznie i powoli.
Będę bronił kraju mego,
nie pozwolę by dla żadnego Polskiego obywatela stało się coś złego.
Nie zezwolę na to, przecież nie po to ginęli moi przodkowie,
by dziś przewracali się za mnie w grobie.
Za Polskę warto umierać,
a dla naszych wrogów mówić by z nią nie zadzierać.
Gdy wrogowie staną ze mną do walki będą wiedzieć że mnie nic nie zmartwi,
a zaś sami oni będą martwi.
Moja Polska,mój kochany kraj,
był i będzie to jedyny na świecie raj.
W moim umyśle zostały dwa słowa,
których mądrość i strach przed bitwą nie uchowa.
To Honor,o którym Polska wie wiele,
zaś w naszych szeregach są wojenni zbawiciele.
Ojczyzna moja wspaniała,
jest jak kochanka moja stała.
A za swoją miłość trzeba ginąć
nigdy gdy będzie w potrzebie jej nie ominąć.
Jeśli nawet będę sam jeden na stu,
położę swych wrogów do wiecznego snu.
Jeśli nawet w bitwie zginę będąc zwykłym Polskim wiernym obywatelem,
zostanę Polskim wzorem lub bohaterem.
My czasem przeciwko wrogom jesteśmy sami,
wraz z chwalebnymi ranami.
Te rany one powtarzają,
jakie poświęcenie dla kraju Polacy oddają.
Polsko moja kochana,ty mnie urodziłaś,
ty mnie wolności,honoru oraz ojczyzny nigdy nie pozbawiłaś.
Ty pozwalałaś mi żyć,oddychać,
karmić mnie a zarazem z Polską w oczach i uśmiechem na twarzy ginąć.
Ale mimo to śmierć dla ciebie,jest jak bycie w siódmym niebie.
Przecież nie pozwolę zostawić ojczyzny w potrzebie.
Za Polskę warto umierać,
a dla naszych wrogów mówić by z nią nie zadzierać.
Honor,Chwała,Ojczyzna.
Upadły(D.F)