4 lutego 2017
11 lutego 2017, sobota ( kobiety są jak listy )
Pracując na poczcie dowiedziałem się, że listy są jak kobiety (albo na odwrót). W większości są zwykłe, mimo że duża część jest polecana. Czasem się zdarza, że trafia nam się w życiu jakiś priorytet. Zdarza się też, choć niezmiernie rzadko, list wartościowy, a nawet takie z ubezpieczeniem.
Kobiety tak jak listy czasem nie dochodzą. Nie jest to wina listonosza, który zawsze puka dwa razy, a znam takich co i trzy razy. Wina zazwyczaj leży po stronie adresata, który nie potrafi kobiecie tzn listowi nadać odpowiedniego adresu, a niekiedy przez sam list, który leży na poczcie i czeka aż go ktoś weźmie do ręki.