27 sierpnia 2018
turysta rencista
kiedyś się wybrałem
na kraju zwiedzanie
do miasta Krakowa
zajeżdżam nad ranem
ledwie na peronie
postawiłem stopy
a tłum przewodników
nagle mnie otoczył
każdy oferuje
specjalne atrakcje
ale ten ich cennik
chyba bez nich zacznę
łażę więc samotnie
samouk studiuję
za wstęp zapłaciłem
wśród komnat się snuję
wawelskie krużganki
bez przeszkód zwiedzane
za to w smoczej jamie
pieniążki pobrane
odwiedziłem smoka
lecz nie chciał ogniem ziać
w mariackim kościele
też za wejście zapłać
pod Kopcem Kościuszki
rozbolały nogi
nie chcę za wstęp płacić
kupiłem więc lody
wszędzie na turystę
czyhają wydatki
jak chcesz zaoszczędzić
nie opuszczaj chatki
Argo.