Marek Jastrząb, 23 marca 2019
Wymóg nieupolityczniania literatury jest co najmniej dziwaczny, a przede wszystkim nierealny, bo TRZEBA zgodzić się z tym, że skoro żyjemy i odczuwamy, to wszyscy, mały, duży, średni, jesteśmy w nią zaangażowani. Oczywiście, na miarę swojej udolności.
Wszyscy, bo jak świat światem (... więcej)
Marek Jastrząb, 17 marca 2019
Przez długi czas nie mogłem rozgryźć sprawy; krążyłem wokół niej i nic mi nie przychodziło do głowy. Byłem zawiedziony, bo kiedyś zajmował stanowisko zbliżone do mojego. Nie takie samo, lecz porównywalne: wówczas wyrzucał z siebie heterogeniczne sądy, burzycielskie mniemania, wtedy (... więcej)
Marek Jastrząb, 17 marca 2019
Któż nam zabrania czytać „Noce i dnie”? Czytanie co innego, a pisanie, co innego. Ze względu na ograniczony czas i jego przyspieszenie, długaśne książki powoli zanikną i przejmą po nich pałeczkę utwory „nowej generacji”: dostosowane do tempa naszych rozległych, lecz powierzchownych (... więcej)
Marek Jastrząb, 17 marca 2019
Z naszej paczki tylko ja wyszedłem na ludzi: dopadł mnie zły los i zostałem niedzielnym artystą. A przynajmniej tak myślę, kiedy zbiera mi się na oglądanie wstecz. Albo gdy odwiedzają mnie dawni przyjaciele, z którymi nic mnie nie łączy poza niegdysiejszymi śniegami; patrząc na nich (... więcej)
monachus, 16 marca 2019
- Czy jest pan dumny z faktu, że został pan wybrany spośród wielu pionków do rozgrywek na wielkiej szachownicy?
- Nie jestem -westchnął jakby uczestniczenie w tym dialogu męczyło go niezmiernie.
- Dlaczegóż? Przeciez to wielka rzecz być trącanym palcem Mistrza.
- Taaaaaa ... w rzeczy (... więcej)
hierinim, 11 marca 2019
Zima brexituje, udaje że wychodzi, to znaczy wychodzi nieodwołalnie, ale zwleka, nie wiadomo kiedy wyjdzie. Zupełnie jak moi niefajni znajomi, którzy po wizycie ubierają się i jeszcze godzinę w ubraniach, w przedpokoju brexitują, opowiadając sobie super pilne pierdoły. Mówię to do chłopaka, (... więcej)
smokjerzy, 7 marca 2019
- Stój - wysapałem. - Jesteś dla mnie za szybka.
Starość zatrzymała się zdziwiona.
- Ja? Szybka?
- Właśnie. Ty! Ledwie za tobą nadążam. Poza tym, w twoim wieku, już nie wypada tak gnać.
- W moim wieku? - powtórzyła bezmyślnie. - Zwariowałeś czy próbujesz mnie obrazić?
- Spójrz (... więcej)
hierinim, 2 lutego 2019
Nie czytałbym tekstu, którego autor swój wywód rozpoczyna słowami: Moje życie to pasmo błędów. Ale o swoim literackim życiu, a innego nie mam, często tak myślę. Moje literackie życie to pasmo błędów.
Opisuję, umiejscawiam opowieści w lokalach, (... więcej)
birczin, 30 stycznia 2019
Coś wisi w powietrzu... obawiam się jednak, że niestety jest to wrocławski smog. Godzina druga zero trzy w nocy. Odbieram klienta z Rynku. Erik. Jakiś długi kurs. Na Wróblowice. Cholera, gdzie to jest? Odległość 19 km. Czas przejazdu 20 minut. Dobry! Dobry! Do pewnego momentu tak wyglądała (... więcej)
hierinim, 25 stycznia 2019
Czasy nas rozpieszczają; można wybierać i przebierać; to w związku z drobnymi zakupami tak piszę. Małe, osiedlowe sklepiki nie byłyby w końcu takie złe, gdyby tylko nie sprzedawano tam kaszanki w cenie kawioru; i gdyby szefowej przypadkowo nie myliły się ceny. Ale pod koniec dnia zdarzają (... więcej)
Regulamin | Polityka prywatności
Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.