Arsis, 20 lipca 2023
Dobrze już, więc dobrze… Nie musisz poświęcać tyle czasu na mówieniu o tym albo i o tym… Kto taki? Któż to tak mówi do mnie, cedzi przez zęby szeptane słowa? Ano nikt i nic. To nicość sen rozsadza od spodu. To nic i tylko nic. Przeogromna nicość, w której cisza wystukuje rytm.
Jakieś (... więcej)
LittleDiana, 19 lipca 2023
Rozdział trzynasty – Nadmorski trop.
Szesnasty lipca, niedziela.
Czy to był sen? A może to majaki? W trakcie upałów bardzo łatwo o halucynacje. Obudziłam się około piątej rano. Już wtedy czuć było zapowiadający się upał, lecz mogłam jeszcze śmiało szukać orzeźwienia na zewnątrz. (... więcej)
LittleDiana, 13 lipca 2023
Rozdział dwunasty – Kompleks tatusia.
Dwunasty lipca, środa.
Jest we mnie problem, do którego nie jestem w stanie przyznać się nawet sama przed sobą. Od rana próbowałam tu o tym napisać, ale wciąż coś mnie blokuje, nieustannie usuwałam tekst. Około jedenastej pojechałyśmy z mamą (... więcej)
LittleDiana, 5 lipca 2023
Rozdział jedenasty – Letnia burza i palący wstyd.
Pierwszy lipca, sobota.
Nadeszła godzina zero. Znów walczyły we mnie dwa sprzeczne uczucia. Z jednej strony cieszyłam się, że zobaczę Sergiusza poza zajęciami, a z drugiej przerażało mnie to, że będzie tam aż tyle ludzi i dźwięków. (... więcej)
Adam Pietras (Barry Kant), 5 lipca 2023
Fizyczne neurony oplatają się wokół bezcielesnych idei. Jakoś tak to jest. A ja dawno nie myślałem o ciele. Choć jego wyważone subtelności... ciało jest w istocie myślą, pomimo całego uprzykrzenia upadłej, rozbitej, roztrzaskanej materii.
Ktoś pisał o tym, jak to człowiek nauczył (... więcej)
Adam Pietras (Barry Kant), 4 lipca 2023
Nieznanym czytelnikom
Spróbuję coś napisać. Może modlitwę. Zdaje się, że ostatnimi czasy pojąłem własną miarę. Nie większy ani nie mniejszy niż ten którym jestem. Świat? Jakbym go rozumiał, jakby coś grawitowało. Coś jest, jakaś harmonia, a przynajmniej jej możliwość.
Kiedy (... więcej)
Arsis, 2 lipca 2023
Przechodzą. Przeszli. Ale ilekroć… Ilekroć jeszcze… I przechodzą wciąż przez zwielokrotnione gorączką niewyobrażalnie ostre warstwy sennego koszmaru. Te widma przemieszczają się w czasie. Wychodzą z przeszłości. Przechodzą przez teraźniejszość cieniem. I wchodzą w przyszłość, (... więcej)
Arsis, 1 lipca 2023
To jest, gdzieś tutaj. Macam w ciemności. Macam… — lecz nie znajduję… Otacza mnie jakaś przedziwna lotność majaczących obrazów. Jakieś fragmenty z poszczególnych etapów dawnych epok. Gdzieś coś się czai. Wiem, to. Wiem. Przechodzi. Snuje się w odmętach niedoistnień. Coś się (... więcej)
Arsis, 30 czerwca 2023
Matka przychodzi zawsze w nocy, przychodzi dziwnie blada. Wie, że będzie umierać, choć przecież już umarła. Ale jeszcze chodzi i mówi, mimo że skóra jej twarzy zwisa sinymi płatami. Przychodzi i dziwnie się na mnie patrzy, tym wzrokiem trupa, chcąc mi przekazać jakąś utajoną wiadomość (... więcej)
LittleDiana, 28 czerwca 2023
Rozdział dziesiąty – Magiczna Kraina
Dwudziesty trzeci czerwca, piątek.
W przypadku Laury koniec roku szkolnego w naszym domu jest traktowany jak coś bardzo ważnego i oficjalnego. Jeśli o mnie chodzi to mama cieszyła się, gdy zdawałam z klasy do klasy, a Tadeusz się nie odzywał, gdyż (... więcej)
Regulamin | Polityka prywatności
Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.