9 października 2016
Szukanie prawdy w zdrapkach z kiosku
Gniewnie spogląda w obicie
w krwi w lustrze za ścianą
spowite nićmi fałszu istnienia.
 
A pomyśleć że na początku
to wszystko miało JAKIŚ sens.
 
Polizał palce w nadziei wyczucia
czy koszmar mija, czy się zaczyna
 
Zatracając się w spazmach codzienności
radząc sobie z nią nie lepiej niż
rybak walczący z suszą.
...
fin? 
Poezja
Proza
Fotografia
Grafika
Wideo wiersz
Pocztówka
Dziennik
Książki
Handmade