23 sierpnia 2010
BESTIARIUSZ WYKLĘTEGO UMYSŁU(I)
Nie lubię słów nietroski
które brzmią twoim głosem
gdy patrzysz szklanymi oczami
na moje osamotnione "nie".
Zachowujesz styl tego, co trzeba
nie widząc sensu w istnieniu
tego, co powoduje łzy.
A słowa dziś jak dawniej
umykają między wierszami
dając pożywkę temu
co miało nie istnieć.