21 maja 2011
KONIEC ŚWIATA!
Zegarek zatykał i basta.
Ty, ty, ty i ty. Na prawo dżuma
a na lewo zmiażdżeni. 
Tylko w rzędach, bo nie nadążam.
Może i jestem Świętą Skałą,
ale takiego ruchu to my nigdy 
nie mieliśmy.
Ale wreszcie będzie spokój, ot co. 
Lucek ma większe przeludnienie.
Poezja
Proza
Fotografia
Grafika
Wideo wiersz
Pocztówka
Dziennik
Książki
Handmade