3 maja 2010
***
Rozwiązanie, jak najbardziej uproszczone, które wybieramy
będzie nam wprawdzie odpowiadało,
ale nie zostanie nam zaliczone, przez żadnego z Bogów.
Czarno-białe sroki goniące na gałęziach czarno-białych brzóz.
Za płotem lotnisko. Nie widać stąd dachów, anten, latawców
i papierowych samolotów wypuszczanych z okien.
Na wyciągnięcie ręki mam papierosa.
W tym wieku wypalamy się powoli.