Poezja

ks_hp


dodane wcześniej pozostałe wiersze dodane później

23 lutego 2020

układ foniczny

Dziś widać tarczę na bakelicie,
nigdy nie widać cyfr. Wykręcam
głowę – nieme przewodzenie,
elektryczny chłód zaciska się
jak kabel. Tarcza brzmi obco,
tak bardzo znajomo.


Co dzień wkładam palce
w kratery, dotykam śliskich
planet: z orbity na orbitę,
grawitacja prędko ściąga
ze mnie ubrania. Nie sięgnę,
wiem, że nie dotrę –


wykreśliliśmy Plutona.


_____________________
cykl: skup rzeczy niepotrzebnych






Zgłoś nadużycie

 


Regulamin | Polityka prywatności

Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.


Opcja dostępna tylko dla użytkowników zalogowanych. zarejestruj się

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1