1 maja 2011
W podziemiach
Choć zyję skrycie
kocham cię nad życie
niby z podziemia nie wychodzę
ale jednak, na jednej nodze
Oddycham cały dla ciebie
w moim pięknym niebie
Ranisz mnie cierniami
kaleczysz samymi ostami
Chciałbym całą miłość
zamknąć w mej osobie
i zawsze pamiętać
jedynie o tobie
A ze nie żyjesz życiem
życiem zbyt rozumnych
papa kochanie
żegnają cie dranie