Poetry

ajw


ajw

ajw, 2 july 2025

odpuszczam

nie wszystko da się naprawić
czasem trzeba pozwolić
by się rozsypało

ten dzień nie musi być piękny
wystarczy że oddycha

jutro niech przyjdzie samo
- bez planu
bez muszę

dziś jestem tylko ja
i to co prawdziwe
nawet jeśli boli

mogę położyć dłoń
na swoim ramieniu
i po prostu być

cichsza
łagodniejsza

niedokończona


number of comments: 0 | rating: 2 | detail

ajw

ajw, 30 june 2025

zawsze tam wracam gdy znikam

nie pytam gdzie jestem
nagie stopy same odczytują ziemię
kiedy biegnę brzegiem
by wpaść w lazurową ciszę

woda mnie zna
jej dotyk jest chłodny i ciepły zarazem
ryby przepływają przed oczami jak myśli

tylko ja i oddech przez rurkę
kołyszące falowanie
jakby morze pamiętało
że nadal chcę być dzieckiem

czas nie istnieje
są tylko odcienie niebieskiego
które uczą modlitwy
bez słów


number of comments: 5 | rating: 5 | detail

ajw

ajw, 25 june 2025

czasem śnię że pamiętam

kiedy noc opuszcza rolety
a cisza wtula się w poduszkę
oddycham innymi światami

czasem jestem kobietą
której twarz zmienia się
za każdym razem kiedy patrzy w lustro

czasem dzieckiem
albo panną młodą z włosami za horyzont

krajobrazy kruszą się jak kryształ
ludzie mówią językami
które znam tylko we śnie

rankiem dzień unosi powieki
i powraca nocny seans
albo tylko jedno zdanie
błysk
gest
niepokój pod skórą

bo sny nie znikają

śpią dalej we mnie
cierpliwie czekając na przebudzenie


number of comments: 2 | rating: 6 | detail

ajw

ajw, 23 june 2025

płochliwe

twoje spojrzenia są jak fale
nie można ich powstrzymać
zalewają słowami
a przecież nie mówisz nic
tylko ciepłem oddechu
głaszczesz czule skórę

słomiany kwartet parasoli
(współ)gra z krajobrazem
na wakacyjną nutę

chwile odbite na piasku
zazdrośnie kradnie wiatr


number of comments: 3 | rating: 7 | detail

ajw

ajw, 16 june 2025

Yasmine

kolory morza są intensywne
jak twoje spojrzenie
białe mury podbijają błękit

mogłabym tu zostać
i stać się niewiarygodnie niebieska
zanurzając po szyję w oriencie

albo gorąca i piaszczysta
wpadająca w oko drobinami
zatracona w jaśminach

czas wracać
wymalować ręcznie ciepłymi palcami
naszą codzienność
w chłodnych oddechach poranków


number of comments: 5 | rating: 4 | detail

ajw

ajw, 14 june 2025

myśli rozbiegają się na wszystkie strony

bledną wzgórza
półprzejrzystym powietrzem
jak twój obraz
coraz bardziej rozmyty
w błękicie południowych mórz

złoto rozświetla skórę
i oczy bardziej zielone
na powiekach mozaika
smaki lata ociekają oliwą

dziewczyny noszą
krótko przystrzyżone spódniczki
i nogi strzelające do nieba
jak cyprysy przy dusznym asfalcie
roztapiają się
w wilgotnych uśmiechach

w szklaneczce retsiny
rozplątuję język
usta nierozsądne
w nagłych rozchyleniach


number of comments: 4 | rating: 6 | detail

ajw

ajw, 15 april 2025

hybris

wschód pychy nad horyzontem
kładzie najdłuższy cień. na drodze
nie widzisz innych krocząc
przed upadkiem. obrastasz w piórka
ale nie polecisz bo to nie skrzydła
wyrastają z ramion bezceremonialnie.





____________________________


number of comments: 3 | rating: 8 | detail

ajw

ajw, 12 april 2025

przeźroczysta

od kiedy przepuszczam światło
krew płynie we mnie
bez zakłóceń

uziemiłeś mnie
już się nie przepalam
w domu przestały wybuchać żarówki

podczas milczących spacerów
dam się poprowadzić lasowi
obrosnę w historie
utkane przez drzewa

ażurowa i przejrzysta
przetrwam
bo mojej wartości
nie pokładam w tobie


____________________


number of comments: 1 | rating: 7 | detail

ajw

ajw, 10 april 2025

Symi

telefon łapie widoki jak turecką sieć
ze stromego brzegu
wita nas barwna mozaika

to kolorowe domki
schodzą kaskadami
po białych i niebieskich schodach

stragany wybrzuszają się gąbkami
wyłowionymi z głębin
leniwy czas cieknie niczym woda
przepływająca przez ich pory

senne uliczki wypełnia spokój
tylko ogromne flagi Michała Archanioła
niespokojnie łopoczą na wietrze

szwędamy się po zaułkach
znajdując w cieniu
intensywne smaki
i grecki niewymuszony styl życia

_____________________________


number of comments: 1 | rating: 6 | detail

ajw

ajw, 9 april 2025

bliżej niż blisko

wycisz jednostajnym szeptem. oddechem
pisanym mgiełką na skórze przewleczonej
na lewą stronę. muśnięciem spojrzenia,
od którego miękko zapadnę się

w siebie,
w ciebie.

znajdź na ciele południowe zbocza wzgórz,
zapełnij obfitością dłonie. w zacienionych
oczach nie szukaj ochłody.



_______________________


number of comments: 2 | rating: 4 | detail


10 - 30 - 100  






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1