1 august 2010
Gość niespodziewany
zamknęłam drzwi na cztery słowa
bo skrzypieć dla mnie nie chciały
zgasiłam gwiazdy w ciemności się schowam
a to przed gościem niespodziewanym
pytałam fusy co w szklance mieszkały
o mały smutek gdy przybył taksówką
z łyżką skłócone zachichotały
że raczej zostanie na krótko
tak ze mną gości jesień już drugą
drzewo w ogrodzie zasadził
nigdy nie jest nam razem nudno
i wiem że ten nigdy nie zdradzi