Karolina Bądkowska, 15 october 2012
Tkaczka pieśni.
Kaplica. Budynek z czerwonej cegły. Rzeźbione, dębowe drzwi były lekko uchylone. Kiedy wchodziła skrzypiały głośno.
Na stopniach ołtarza leżała harfa i wiolonczela, lilia i niebieska róża. Wzięła wiolonczelę i różę. Wyszła na zewnątrz, oślepiło ją białe (... więcej)
Karolina Bądkowska, 2 january 2012
Serce obija się o żebra.
Biegnę. Bardzo szybko, ile sił w nogach. Chcę Ich dogonić; krzyczę żeby poczekali, ale Oni nie słyszą. Zniknęli mi z oczu. Przyspieszam. Wiatr wyciska mi łzy z oczu. A może to nie wiatr, może to ja sam płaczę. Nie mam siły biec dalej, zwalniam. Serce chce wyskoczyć (... więcej)
Karolina Bądkowska, 21 november 2011
Niebawem Ojciec Czas nic nie będzie miał do powiedzenia. Z sinego nieba spadnie popiół. Słyszę, jak Walkirie zgrzytają zębami. Ragnarok jest bliżej niż myślałam jednak dalej niż niektórzy by chcieli.
Czy się boję? I tak i nie.
Fenrir dzisiaj głośno wyje.
We mnie czarna dziura wsysa (... więcej)
Karolina Bądkowska, 21 november 2011
Otwieram drzwi od toalety.
W kabinie zostały tylko damskie nogi, nie całkiem zakrwawione kikuty, ubrane w jasne jeansy. Reszta najwidoczniej została wessana do muszli.
Zamykam drzwi z zażenowaniem, czuję się jakbym przyłapała kogoś na uprawianiu seksu.
Trochę się brzydzę- tych kikutów.
(... więcej)