Poetry

Towarzysz ze strefy Ciszy


older other poems newer

19 april 2011

pakt podpisywany przemilczaniem

strach
że spadniesz
że on wróci
że bezruch
że widownia
że czas minął
 
gniew
że masz nie to co chcesz
że nie wiedziałaś co chcieć możesz
gniew od bezsilności dzieli
jedna tylko wskazówka
znak że już późno
 
kobieta
ładna lecz
w tym męskim świecie
niby pod niebiosa niesiona
ale przywiązana do łóżka
nadal ubrana
znak że jeszcze wcześnie
 
obłęd
więc tkwisz w tej szarości
bez końca
początków się nie wspomina
bo były trudne
i tylko sukienka po nich została
 
człowiek
jak marionetka
ugniatany światłem
napojony gniewem i strachem
już jesteś gotowa nieść urazy
między nich
 
a teraz idź i nie grzesz więcej






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1