Post Scriptum, 3 february 2016
Pewnej majowej nocy,
światu obojętny szczon.
Rzekł ''Mam serdecznie dosyć,
Toć piękniejsze panny są.
I niejedna może czeka,
by ją pokochał ktoś.
A nie jak ty wciąż zwleka,
dając mi przy tym w kość.''
''Łachudro znikaj precz,
swą cenę dobrze znam.
I co ty o mnie wiesz?
Jam najpiękniejszą z dam.''
Więc odszedł szczon bez słowa,
pojąwszy w końcu że,
swój czas tylko zmarnował.
''Ona nadal ma mnie gdzieś.
Chociaż serce popękało,
w głowie spokój mam.
W sumie to się dobrze stało,
będzie gicior, radę dam.''
Aż tu do jego drzwi,
zapukał kiedyś ktoś.
Miłosne déjà vu,
niespodziewany gość.
Chodzące siedem nieszczęść,
w sukience z marche aux puces
Przyszła z wiosennym deszczem,
być jego serca miss.
Post Scriptum, 1 february 2016
Kroplą potu,
rzeźbię rozkosz w twoim ciele.
Tętniąc w krwiobiegu,
krążę podskórnie.
Scalona bryła,
czuła na mikrodrgania;
rozkwitnie spełnieniem.
Zastygnie w bezdechu,
wabiąc świt namiętną wonią,
pomiętej pościeli.
Post Scriptum, 31 january 2016
raz jeden szczon przypadkiem
zakochał się po uszy
obiecał pannie uczuć moc
kawałek swojej duszy
ona słuchać go nie chciała
odwracając wzrok
w końcu tak mu powiedziała
wprawiając gościa w szok
''łachudro znikaj precz
swą cenę dobrze znam
jam dla bogatych jest
tą najpiękniejszą z dam...''
próbował jej tłumaczyć
''moja miłość nie kosztuje''
lecz na nic to się zdało
ona w zamożnych gustuje
góra forsy szybka fura
wolno stojący dom
''miłość dla niej to jest bzdura ''
wspominał z żalem szczon
''łachudro znikaj precz
swą cenę dobrze znam
jam dla bogatych jest
tą najpiękniejszą z dam...''
długo się zastanawiał
co począć dalej ma
zapomnieć o niej nie mógł
na zwłokę jakby grał
''ciągle siedzi w mojej głowie
czegoś ode mnie chce?''
nerwy wciąż mu psują zdrowie
gdy wspomni słowa te
''łachudro znikaj precz
dopóki humor mam
jam dla bogatych jest
tą najpiękniejszą z dam...'
Post Scriptum, 31 january 2016
Za każdym razem
kiedy trącony natchnieniem
sypałem słowa pod stopy
zbierałaś je z ziemi by układać listy
wypłynąłem na otwarte wody
między falami wzburzonych myśli
szukam twojego światła
Post Scriptum, 30 january 2016
najgorsza jest myśl
która aż skręca flaki
choć pozornie spokój
równoważy gniew
później...
zazwyczaj jest dobrze
czas naturalnym tempem
zmierza w tę samą stronę
co zwykle
Post Scriptum, 27 january 2016
zawsze wracasz
możesz zmieniać twarz
całą siebie
wszędzie rozpoznam
moment zrozumienia
bez słów
Post Scriptum, 27 january 2016
w życiu
zbyt często oglądam się
za siebie
gubiąc niekiedy krok
w poezji
marzę tęknię podziwiam
wersyfikując myśli
oddycham słowami
w muzyce
zatracam się bez pamięci
czując każdą nutę
jak dreszcz na plecach
w miłości...
Post Scriptum, 26 january 2016
Na Lublanę spadł deszcz
Zamknięte w kroplach
Cząsteczki pochmurnych łez
Ściekają z szarych policzków nieba
Chciałaś zasnąć snem wiecznym
Nie zdając sobie sprawy
Że tam za oknem, moknie szczęście
Krzycząc z daleka ''Stój!''
Post Scriptum, 25 january 2016
dałem się omamić
flashbackiem pierwszego wejrzenia
w którym czas zatrzymał się na chwilę
na wieczność
w półmroku
walczyłem z kaskadą
paranoicznych myśli
słów których nie odszczekam
czynów zbyt pochopnych
bitwa z góry przegrana
bo tamtego wieczoru
rozstawiłaś straż
wokół wszystkich śladów
w kronice wspomnień
Post Scriptum, 23 january 2016
Każdego dnia jest nas mniej
Oddaleni od siebie trwamy
Czekamy na wiosnę uczuć
Historia zatacza krąg
Abstrahując od miłości
Mierzy czas z między palców
Kto wie jakie słówko jest KLUCZEM? Do wygrania talon na balon :)