Slawrys, 10 april 2011
serce zawieszone gdzieś
między kłamstwem a bólem
zrywasz się co raz pamiętając
o ranach zadanych
krew spływa po kropli
już nie płynie, bo po co
jak masohista zaakceptowało
że cierpieć trzeba
w bezsensownej walce
o resztki nadziei i miłości
tylko czekać ostatniego
drgnienia, stając na baczność
oddać hołd i uronić ostatnią łzę
Slawrys, 5 april 2011
zbudowne marzenia
w szkle i metalu
miało być na wieki
dziś pustka
rdza zżera wspomnienia
a w rozbitych szybach
wiatr hula
przemijanie wielkości
na szczycie złomowiska
Slawrys, 25 march 2011
musi być nadzieja
w sztuce pocieszania
wbity nóż w plecy
da się wyciągnąć
poprawa sytuacji
i to znacząca
ciesz się z losu
mogli pchnąć głębiej
jeszcze jesteś młody
jako kaleka
tyle krwi wypić
mogą oprawcy
ciesz się życiem
Slawrys, 24 march 2011
tam gdzie mgła
roztacza swe ramiona
siega chwil
zatartych w bieli gęstej
lekkim ruchem
odsłaniasz twój obraz
w toni wody
rozmazuje się wspomnienie
tego co z radością
tworzysz
a gubisz we mgle
bądź muzą
trwaj, trwaj nawet jako obraz
Slawrys, 19 march 2011
wśród ruin uczuć
stacza się ze wzgórz
pamieć chwil
Ty, tak kiedyś wspaniała
stałaś się już tylko
pomnikiem świadectwem
tego co przemineło
zatarło każdą myśl
już bez twarzy
stoimy naprzeciw wspomnień
zachwycamy się
tym co było
a nie jest
spójrz tylko ruiny
tyle zostaje z marzeń i miłości
Slawrys, 17 march 2011
zamknięty w klatce
me serce nabite
na szpilce
choć piękno jest,
zamarło,
w Twej dłoni
ożywam,
łzy ronisz
goją serca
ranę,
kropla po kropli
zmywasz
stare sny,
odlećmy wolni
nad obłokami
chwil zapomnienia
w przestworzach
uczuć
niesieni radością
życia