Poetry

andrixkafejka


older other poems newer

27 april 2011

Lekarz

choruję od dawna,
odkąd tylko pamiętam.
choruję i nikt mi nie będzie chciał pomóc,
gdyż pomoc jest brutalna.

choroba potworna -
co trwa od tak dawna,
pogarszając choroby innych-
moja wina jest w tym ogromna.

nie jest ona pojedyncza.
to epidemia.
najgorsza, najdłuższa plaga,
co niszczy i wykańcza.

o, czarny lekarzu,
kiedy nadejdziesz?
czekam w kolejce,
kiedy moja kolej?

o, czarny lekarzu,
czego chcesz więcej?
może wyjdę z kolejki
i sam się uleczę?

choruję,
każdy choruje,
lecz nie każdy o tym wie.

wszyscy boją się lekarza,
gdyż wszyscy przyzwyczajeni są
do choroby.

lekarz każdego uleczy.
dla wielu to kara.
dla mnie...

...to błogosławieństwo.






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1