Poetry

Jacek Sojan


older other poems newer

29 january 2011

Berecik

Granatowy, filcowany, darowany
w imieniny? nie pamiętam gdzie i jak,
był pamiątką mi jedyną, proszę pani,
po historii romantycznej z młodych lat.

Mój berecik, moje niebo, kąt jedyny
moich wspomnień, własnych myśli własny dach;
" W bereciku jesteś Nelson" - tak mówiła,
w bereciku więc do wanny, i do ciast.

W bereciku ją kochałem, nie inaczej,
w bereciku całowałem, piłem tea;
życie wiodłem najszczęśliwsze, aż tu nagle
granatowy, filcowany beret znikł!

W sklepie, w kinie i na poczcie ani śladu,
w biurze rzeczy znalezionych nawet cień;
bereciku filcowany, darowany  
 - ona z tobą też przepadła w drugi dzień...

Najpierw płacz był, gdym się zjawił, potem scena,
coś z Szekspira, coś z Moliera, potem - śmiech;
"W bereciku byłeś Nelson" - tak mówiła,
" teraz z ciebie śmiać się będzie nawet śledź!".

I odeszła, już na zawsze, jak berecik...
Proszę pani - jakbym nagle stracił głos...
Długo stałem, włos by stanął też, na głowie,
proszę pani - gdybym miał choć jeden włos!

Granatowy, filcowany, darowany,
w imieniny? nie pamiętam gdzie i jak;
był pamiątką mi jedyną, proszę pani,
po historii romantycznej z młodych lat.






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1