Poetry

wicherek1989


older other poems newer

2 february 2011

Rozmowa ze sobą

Lustro
ja i ona
dwie te same
a jak różne osoby.

Co u Ciebie? - pyta

Chyba to samo
tylko włosy sczesałam bardziej na bok
i wyprostowałam parę spraw
zmieszałam je z normalnością
wybuchło.

Młoda damo
jesteś nieostrożna
drżące ręce opanuj.

Kajdankami ich nie zepnę
bo trudno będzie
spleść je z innymi.

Takie węzły ciężko rozpleść
to po co je wiązać?
Lepiej nieskrępowaną pozostać.

Nieskrępowaną mówisz?
Lecz bezużyteczną
będąc sznurem niezwiązanym
a do tego przeznaczonym.

Jeszcze tu wrócisz.
Wtedy pogadamy.

Ja prawdziwa, cielesna
milczę.
Ostatni raz przeciągam grzebieniem po włosach.
Wychodzę.






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1