Poetry

Marek Gajowniczek


older other poems newer

26 november 2015

Fora ze dwora!

Wskazywano na cenzurę,
że tu chodzi o kulturę,
a właściwie o jej brak.
Że zbyt szybko, byle jak
wprowadza się wielkie zmiany
i stosuje się szykany.
Nie naprawa to, lecz krach
i nawet medialny łach
poczuł, że utraci gażę.
Wielkich sądów luminarze
ekspertyz ciągle żądali.
Widać było, że się bali
o swoje wielkie fotele,
a protestem i fortelem
nie udało się odwrócić,
zamieszać, powstrzymać, skłócić
procedury głosowania.
 
Już ich Unia nie osłania
i nawet Związek Światowy.
Takie tuzy, takie głowy
opuścili nagle dłonie.
Nie da rady! To już koniec.
Odbiorą swoją wyprawkę.
Potem w tak zwaną "odstawkę",
pójdą w domowe zacisza,
a gdy śnieżnej bieli cisza
kraj pokryje i odmieni,
każdy przełom ten doceni 
i do nieba wzniesie wzrok,
dziękując za każdy krok
powrotu do normalności.
Minie miesiąc obaw, złości
i powróci spokój w domu,
a liberał, dawny komuch
zniknie nam z telewizora.
 
Nadszedł czas. Fora ze dwora!
Mądrość starych przysłów lubię.
Kuba Bogu... a Bóg Kubie.






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1