Poetry

Marek Gajowniczek


older other poems newer

27 december 2015

Stłuczki

Na polskich drogach brzęczą słoiki.
Wracają z domów do polityki.
Do swoich biurek, urzędów, sądów.
Do liberalnych często poglądów.
 
Jest wiele stłuczek. Bywają straty
i wiele obaw jest o etaty.
O to jak przejdą im audyty
i za co będą spłacać kredyty.
 
Na ich obawach budują sprzeciw.
Już Komitetem jest komitecik.
Została szopka i Matka Boska,
a w głowach Szczerbiec, Brama Kijowska.
 
Obywatele władczego stanu
pragną sprzeciwu i bałaganu.
Pikietowania, wiecznego krzyku.
Na drogach słychać stłuczki słoików.
 
A skąd dochodzi największy brzęk?
Z telewizyjnych szczękania szczęk!






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1