Poetry

Marek Gajowniczek


older other poems newer

23 april 2016

Ameryka Ziemię studzi

Widzę po swym samochodzie
ile brudu spada co dzień
z samolotów wprost na ludzi.
Ameryka Ziemię studzi.
 
Studzi rozum. Chłodzi głowy.
Wprowadza powiew niezdrowy
do budżetów i podatków,
do kieszeni na ostatku.
 
Gdy pan każe - sługa musi.
Wielu wcześniej się udusi.
Zapłaci za to z pokorą.
Atmosferę chemią piorą.
 
Nie ma już e-papierosa,
a na liściach szary osad
powoduje liczne pleśnie.
Trzeba rozkwit schładzać wcześnie.
 
Została nam tylko Puszcza,
ale już się drwali wpuszcza,
bo ta władcza Ameryka
nie jest lepsza od kornika.
 
A ty grosz z kieszeni wyjmiesz.
Pojechać trzeba na myjnię.
Pomysł przyjdzie ci do głowy -
Zmień silnik na hybrydowy.
 
Przekręt prędko się nie wyda.
Teraz wszędzie jest hybryda.
Pożera nie tylko kasę
i barana połknie czasem.
 
Ktoś, kto milion ma w rozumie,
może znów pomysł podsunie,
by na plus dołożyć siarkę,
gdy smok zechce pożreć markę.
 
Wysiądą mu komputery.
Mniej spalin do atmosfery
wskażą obliczenia nowe, 
a ty z kurzu otrzep głowę.






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1