Poetry

Marek Gajowniczek


older other poems newer

13 may 2016

"Między Wierszami"

Mała księgarnia "Między Wierszami".
Za progiem zapach drukarskich farb,
a na okładkach twórcy uznani.
Wnoszę niechcianej poezji garb.
 
Stare pianino milczy pod ścianą.
Miło uśmiecha się bukinista.
Dzień dobry! Mam tu strofę nieznaną.
Może znajdziemy tu dla niej przystań?
 
Maj na Grochowskiej. Blisko Urzędu.
To moja Praga - mój dom i świat.
Za szybą wyścig owczego pędu.
Do sławy jeszcze jest drogi szmat.
 
Zagląda w okno widmo "Peruna".
Chodnik ściśnięty limuzynami.
W pianinie drgnęła napięta struna,
a w filiżance kawy aksamit.
 
Między wierszami mam swoją niszę,
a szyld nad wejściem jakby zapraszał.
Jak godność? Sorry! Też nie dosłyszę.
Rynkowa grzeczność - codzienność nasza.






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1