Poezja

Marek Gajowniczek


dodane wcześniej pozostałe wiersze dodane później

25 października 2017

Wierszyk bez morału

Od lat wielu w naszych czasach,
najważniejsza bywa kasa
i ktoś o niej zawsze myśli -
politycy i artyści, 
gangsterzy i filantropi.
Kasa to ogromny doping.
Od Giewontu, aż po Hel
środki ważne są i cel.
Marginesem bywa dola,
ale polityczna wola
niebosiężne ma znaczenie.
Powoduje poruszenie
na każdym niemal pułapie.
Wielu na to się załapie,
a potem pamięć utraci.
Dyrektorzy, adwokaci
i sędziowie i bankierzy.
Lud w uczciwość władzy  wierzy.
Złodzieje milczą po grób.
Kto zawinił? Zawsze słup!
Bajka nam się urealnia.
Zdarza się niezwykła pralnia.
Zaczyna się w sagę splatać -
o psie, który pragnął latać.
Zdawało się - w oczach rósł.
Potem się wysoko wzniósł
nie bacząc na los Ikara,
ale to opowieść stara
z nie najciekawszym finałem.
 
Morału nie napisałem.






Zgłoś nadużycie

 


Regulamin | Polityka prywatności

Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.


Opcja dostępna tylko dla użytkowników zalogowanych. zarejestruj się

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1