Poetry

Marek Gajowniczek


older other poems newer

26 may 2018

Nie śmiej się dziadku...

Dziwne rzeczy, proszę pana,
że po zmianie - znowu zmiana?
Może to ten ból kolana
odebrał im siły?


Może nigdy jej nie mieli
i tylko uparcie chcieli...
Czy ktoś im w kolano strzelił,
lub krew wyssał z żyły?


Dziwne rzeczy się zdarzyły.
Pałac nie był taki miły,
a jeszcze na domiar złego,
utrącono Antoniego.


A czy tak się często zdarza,
żeby tak - patrząc po twarzach
wszystkich podkomendnych wiernych,
taki obraz mieć mizerny?


Gdzie jest ten następca tronu?
Gdzie ten rotmistrz jest szwadronu?
Gdzie ta postać... Och! i  Ach!!!
Toż to zapowiada krach!


Tak nie sądzą nawet w sądzie,
żeby sądzić po wyglądzie,
ale patrząc na metryki -
przewiduję złe wyniki.


Mają się jak pszczółki w ulu,
ale skutki tego bólu
nie wróżą już nic dobrego.
Mają większość! I co z tego?


Media są, jak dyskoteki,
a gdzie miejsca dla kalekich?
Odpowiem ci na ostatku:
Nie śmiej się tak... nie śmiej dziadku!   






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1