Poetry

Marek Gajowniczek


older other poems newer

17 august 2018

Robot

Ekran wie lepiej, czego chcę?
Nie lubię poniedziałków!
I śród... i piątków - bez wyjątku!
Słuchać głodnych kawałków!


Kiedyś wiedział to mój spowiednik,
a teraz wie już partia
i jej dzisiejszy odpowiednik
z rachunkiem mym... za karpia.


Coś pewnie było w galarecie
z opozycji poglądów.
Znają te metody na świecie
podsłuchów i podglądu.


Przekorne moje zawłaszczyli
pomysły i spojrzenia.
Inaczej sobą by nie byli -
niezdolni do rządzenia.


Espert mi mówi - czego chcę?
Więc czego mógłbym żądać?
Skoro on lepiej, niż ja, wie -
pewnie, jak ja, wygląda?


A gdzież tam! Nie ma porównania!
To nie ta sama kasta!
Me prośby o niedoczekania
historii wiatr rozszastał.


Dożyłem jednak. Doczekałem.
Własnego widzę klona?
Niegdyś ja ton mu nadawałem.
Dziś myślę... Nic tu po nas! 
  






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1