Poetry

Marek Gajowniczek


older other poems newer

15 january 2019

Prozaiczność

Słuchaj Neptunie! 
Ta cisza głucha
W milczącym, wkoło zebranym tłumie
Nic nie rozumie. 
Wyjaśnień szuka.
Czy tylko trójząb swój unieść umiesz?


Kto Katechezę zmienił w imprezę?
Czy jakaś ludziom siła nieznana,
Co odrzuciła niechciany wątek 
I nastąpiła dyskretna zmiana?
Kogo obchodzi los Niewiniątek? 
W jakim kościele świat Je wspomina?
Czy kulturowych to zmian początek? 
Czy wyjaśniana to zła przyczyna.


Temat publikę nadal rozgrzewa. 
Eskspert tłumaczy, o co w tym chodzi...
Że nikt się przecież zła nie spodziewał, 
Gdy na świat samo dobro przychodzi.
Każda przestroga jest pomijana.
Były i będą na Ziemi znaki,
Jak głowa Jana, drwiny szatana,
A wyszkolenia stwierdzone braki -
Nic nie tłumaczą! Zło ukrywają
Związki tajemne i siły inne.
Na ludzkich oczach świat rozgrywają
I scenariusze tworzą biblijne.


Dziś, nad poziomy rozważania
Wynosi gra komputerowa -
Chłodna, dostępna, powszechna, tania.
Znaczenia Słowa odmienia w głowach.
A kiedy wyjścia już z matni nie ma -
Dziewczę zrozumieć znaku nie umie.
Na twarzy rośnie obraz zdziwienia.
Taki sam w tłumie, jak w "eskape room-ie"!
Zapada wszystkim w pamięć, głęboko 
Przemilczywane wciąż nieprzytomnie
Kazanie mędrca, szkiełko i oko,
Gdy silniej wiara wciąż mówi do mnie!




 






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1