Poetry

Sede Vacante


older other poems newer

1 january 2013

Droga, o którą nikt nie pyta

Klęknę nad zawiniątkiem.
W nim płacze początek nowego świata.
 
Nikt go nie szukał, choć każdy
matką  i ojcem.
 
Przytulę do piersi.
Jak zawsze, gdy nie mam z kim zapłakać
nad kolejnym dniem cichym od ofiar.
 
 
Odejdziemy
drogą, o którą nikt nie pyta.
Krzyk zrodzony z beztroskiego spadania
waszego,
naszym będzie żałobnym przekleństwem.
 
„Zdrowia, szczęścia, pomyślności.
Picia,
żarcia,
forsy jak lodu...”






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1