Poetry

Sede Vacante


older other poems newer

8 october 2011

Moje 30 urodziny


Sto lat!! Życzcie mi. Uprzejmie proszę i z pokorą błagam.
Niechaj zniknę gdzieś, zapadnę się. Niech mnie diabli,
wiatry, stada.
Niech mnie gdzieś poniesie, ale bez tych waszych oczekiwań,
że zza rogu wyjdę z chlebem, masłem, mlekiem, czy warzywem.
 
Niech tak stanę z boku, w cieniu, ale poza już granicą bytu.
Tak dla siebie, obok całkiem. Gdzie nie dojdzie mnie głos
niczyj, tylko cisza. Słodka ciiiiisza.
Żadnych krzywd nie dopatrujcie w swoim przy mnie
zaistnieniu,
I na Boga, jeśli jest! Nie pytajcie o nic wreszcie!
 
Ja tam dziś nie myślę, żeby z klasą, bez urazy.
Ja po prostu stąd wypieprzam. Potrzebuję pustki! Czasu.
Nie wiem po co i na ile, dziś mam dość wszystkiego.
Takie stany mocium panie. No i cóż?Marzenia. Nikt nie zwolni
mnie od tego.
 






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1