Poetry

sam53


sam53

sam53, 14 november 2023

nie ten scenariusz

wczoraj napisałem kilka słów o sobie
potem przyszła refleksja
że jednak nikogo to nie zainteresuje

ubrałem wiersz w wątpliwości
czy grzyby między świerkiem a furtką to napewno maślaki

od tamtej chwili Bóg tworzył mnie na nowo
właśnie od grzybobrania z odmienioną świadomością
z nadzieją na miłość
inną prawdziwą szaloną
tak jakby ktoś pierwszemu lepszemu psu ze schroniska
miał podarować najlepszą kość

dziś znalazłem opieńki
nie wiem dokładnie ale chyba tak się nazywają


number of comments: 5 | rating: 4 | detail

sam53

sam53, 13 november 2023

w gwiazdach

dzisiaj w nocy liczyłem gwiazdy
te dalekie i te bliskie
niektóre pozwalały się dotknąć
większość była poza zasięgiem dłoni

uwagę zwracała błyskająca białym światłem
jest niczym latarnia morska
wydaje się niezniszczalna

nawet w pochmurną noc zaznacza swoją obecność
może dlatego podobna do ciebie


number of comments: 4 | rating: 5 | detail

sam53

sam53, 11 november 2023

kwiaty we włosach

dobry czas na wspomnienia
kiedy rysujesz palcem po stole prostokąty kwadraty trapezy
a myśl zawraca na skrzyżowaniu szukając drogowskazu

dobro jak posłuszne dziecko kurczowo chwyta się spódnicy
zabłąkana miłość szuka w tłumie znajomej twarzy
w nadziei że sen marzenie przepowiednia
umierasz aby żyć

dobrze jest zamknąć za sobą drzwi
milczenie nie znosi przeciągów


number of comments: 0 | rating: 4 | detail

sam53

sam53, 10 november 2023

aby do wiosny

o tej porze ostatnie liście dygoczą z zimna
gałęzie oswajają się z wiatrem
przejmujący chłód faluje powietrzem

zamarzające kałuże chłoną wychudzone cienie
drzewa nachylają się ku sobie
nadchodzi czas snu i oczekiwania wiosny

poranny śnieg przykrywa ciszę w lesie


number of comments: 3 | rating: 4 | detail

sam53

sam53, 8 november 2023

niedaleko pada jabłko

Joanna przypomina mi swoją matkę
może tylko ma mniej siwych włosów
ale tak samo godzinami prostuje włosy przed lustrem
ogląda seriale
i chrapie na nieokreśloną melodię

lubię gdy obie na swój sposób rozmawiają z ciszą
a i później gdy w emocjach opowiadają sny
co dziwne - uśmiechają się całkiem inaczej
w wąskich ustach Joanny radość wydaje się mniej prawdziwa
choć równie szczera jak u matki

obie wydają się szczęśliwe
geny zadowolenia z życia przechodzą z pokolenia na pokolenie
coś w tym musi być
Joanna jest na etapie wyboru ojca dla swoich dzieci

przekroczyła trzydziestkę


number of comments: 0 | rating: 5 | detail

sam53

sam53, 7 november 2023

deszczowy ranek

dobrze jest się obudzić
przywitać ze słońcem
a nawet z deszczem jeśli deszcz
za oknem o parapet bębni

dobrze jest wtulić się w jeszcze ciepłą poduszkę
odnaleźć twój zapach
chwycić za rękę posłuchać westchnień
rwących powietrze przed pocałunkiem

dobrze kiedy jesienią przynosisz wiosnę
kwitniesz o każdej porze dnia
tak jakby twoje krągłe biodra
miały zamiar urodzić nam niejedno pulchne mokre dziecko

kochajmy deszcz

https://youtu.be/fygkjJrlmCY?si=V8tm5Tt_Dc7wSMSd


number of comments: 3 | rating: 4 | detail

sam53

sam53, 1 november 2023

może jutro

wtorek środa zachlapane deszczem
zjesienniały uliczne latarnie
w kręgach świateł kołyszą nas wiersze
w mgłę wtulamy się jeszcze niezdarnie

jak w sen który dzień w dzień opowiadasz
zapleciony warkoczem w marzenia
a i wieczór ciemności dokłada
rozwieszając na chmurach życzenia

w kroplach deszczu woń lata przemija
w mokrych liściach znużony październik
tylko miłość całusy rozsyła
pójdźmy wreszcie na kawę
i sernik


number of comments: 0 | rating: 6 | detail

sam53

sam53, 30 october 2023

na twoją nutę

uśmiech jak uśmiech - wydawał się zwyczajnym
pojawił się tak nagle że kwiaty przestały oddychać

przestrzeń między nami zastygła na chwilę
obłoki znieruchomiały

zbudzona tęcza przebierała w kolorach
zagubione światło budowało cieniom mosty
jakaś siła ciągnęła nas ku sobie

radość musnęła usta
odwzajemniłem tym samym
dzień dobry zatrzymało w rozchylonych wargach
całą wilgoć pocałunku

słyszałem melodię szczęścia


number of comments: 0 | rating: 3 | detail

sam53

sam53, 26 october 2023

wierszem

tańcz póki jesień kolorami
przegarnia nocą szare cienie
wiatr sny kołysze między nami
zmierzwione liście drzewom czesze

księżyc promienie rzuca w trawę
i dreszcz wędruje mi po plecach
palce z twoimi chciałbym zapleść
a ty w podskokach w piruetach

niesiona nocy równym rytmem
z melodią walca zda się fruniesz
tak jakbyś duszą była przy mnie
pocałuj jesień już całuje


number of comments: 0 | rating: 2 | detail

sam53

sam53, 24 october 2023

bez prawa do powtórzeń

nie dam gwarancji że za tysiąc lat
Ziemia będzie równie okrągła jak wczoraj
trudno przewidzieć też
że dzisiaj bedzie ciepłe jesienne popołudnie
i pójdziemy na spacer niosąc w zanadrzu nadzieję
na kolejną wspólną noc

wyznamy sobie to samo co zawsze
choćby po to żeby nie zapomnieć swoich imion
ciepłych rąk i błyszczących oczu

uśniemy w zmęczeniu z pocałunkiem wkręconym w usta
zdając sobie sprawę z nieuchronności końca
dziękując sobie za krótkie chwile przyjemności
realnie uwikłani pod tym samym słońcem w różne światy
zabłąkanej anty-materii


number of comments: 4 | rating: 3 | detail


  10 - 30 - 100  






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1