3 july 2015
Pryzmat
przez dno z butelki świat malutki 
 na przekór żalom za baśniami 
 strumieniem wódy płuczesz smutki 
 choć własnym bólem się nie splamisz 
 kolejne dniówki białe noce 
 przetaczasz szarość w szklanym torze 
 stępiony ból lecz wciąż bulgoce 
 depresji mrocznej twardy orzech 
 iluzji procent w złudne dłonie 
 zatapiasz niemoc złość zmartwienia
świadomość blada niech utonie 
 chociaż da chwilkę zapomnienia
 
 
 wszystkim na równi pochyłej
Poetry
Prose
Photography
Graphics
Video poems
Postcards
Diary
Books
Handmade