Poetry

MarkTom


MarkTom

MarkTom, 7 july 2013

Cóż to znaczy P.R.C.?

cóż to znaczy P.R.C.?
jedni wiedzą drudzy nie
Made in England czy Germany
napis szybko rozpoznamy


problem nie jest już tak wiotki
kiedy liter trzy i kropki
skrót zagadką jest nie lada
tu zapytać mi wypada

geografów z Białowieży
P.R.C. gdzie kraj ten leży?
co się kryje w trzech literach?
bo ciekawość mi doskwiera!


moc towarów bez ogródki
nosi taki napis krótki
jak się dowiesz zrzednie mina
to People's Republic of China


number of comments: 0 | rating: 0 | detail

MarkTom

MarkTom, 17 june 2013

Kit

po co komu kit   
tego nie wie nikt 
potrzebuje szklarz
gówno z niego masz
 
kitują nie szklarze
choć znane ich twarze 
medialnych magików
dzisiaj jest bez liku
 
zamieszać posłodzić
dobrze sobie zrobić
chwalą swoją pracę
kłamstwa moczą w ace
 
sól zamienią w cukier
z demagogii lukier
replay baju baj
wyprzedali kraj
 
 


number of comments: 0 | rating: 4 | detail

MarkTom

MarkTom, 18 february 2013

Słowobrud

chamom same płyną w język
upapranym błyszcząc świdrem
niecne słowa bez uprzęży 
gdyż nie rozum jest arbitrem

pusto w głowie oręż w ustach
tyłem stanie do kultury
brudną mową wolą chlustać 
wypuszczając smrodu chmury

przewrócony zbiór ogłady
kulturalny dzisiaj w cenie
strzelające w twarz arkady
gbura raczej już nie zmienię


number of comments: 2 | rating: 5 | detail

MarkTom

MarkTom, 16 february 2013

Powiedz mi...

każdy swoje  racje  ma   
walka z sobą ciągle  trwa  
kiedy los mój wyjmie  mi  
zadrę która w sercu tkwi      
 
 myślę sobie wciąż od lat
 jak oszukać mam ten świat
dzisiaj powiem tylko ci
będą jeszcze lepsze dni 
  
ofiaruje słodkie by
pomalować twoje sny
nie chcę soli twoich łez
proszę serce moje weź
 
zamknij w sobie duszy ból
zamiast żalu miodu ul
powiedz sobie dzisiaj pas
nadszedł temu właśnie czas

przeznaczenie  da nam znak
tylko proszę powiedz tak
na mym sercu  same bzy
powiedz kocham powiedz ty


number of comments: 1 | rating: 3 | detail

MarkTom

MarkTom, 15 february 2013

Wilcza orkiestra

przepastne gardła głodny portfel
bezmierna wrogość dookoła
orkiestry wilczej podły fortel
melodią chytrą co dzień woła

zmienione nuty w pięciolinii
faryzeuszom gra muzyka
przebiegłym oczom na tej ziemi
pomaszeruje w rytm lektyka

zmrożona sumień lśni zasada
w promieniu słońca lecz nie staje
chociaż rodzimy się człowiekiem
jednak nie każdy nim zostaje

muzyka płynie tak od wieków
haniebnych czynów defilada
nienasycony jazgot wilków
w umysły ciągle się zakrada

http://marlena92.wrzuta.pl/audio/177LFh2FQw3/sdm_-_czlowiek_czlowiekowi


number of comments: 0 | rating: 1 | detail

MarkTom

MarkTom, 12 february 2013

Zgubiony parasol

parasol zgubił przed obłudą         
maseczkę co przed smrodem chroni   
codziennych łgarstw na  bis etiuda   
nim dwulicowość go przetrwoni
 
nos w polaroid  przystrojony   
by lustro śliną nie kapało            
krawatem kołnierz wykończony  
z człowieka nic już nie zostało    
 
języka wiotka plastelina
zlizuje kłamstwa pisuary
korzyści własnej wazelina
naprzeciw prawdy złe zamiary
 
zgwałconych zasad  pełna gęba
blagiera uśmiech zdobi lica
zatruta mową kłamcy gleba
cuchnąca łajnem słów donica
 


number of comments: 3 | rating: 7 | detail

MarkTom

MarkTom, 26 january 2013

Z zasady zły

zasad etyki łamie kosze
wciąż krzyczy dawaj zamiast proszę
jedną ma tylko mądrość tylko w głowie
dla siebie wszystko gówno tobie

charakter trudny do zniesienia
brak w drugą stronę zrozumienia
ogłady raczej w nim niewiele
nie będzie twoim przyjacielem

kto taki pytasz? o kim mowa?
pamiętaj bracie moje słowa!
za sprawą zwykle oczywistą
masz do czynienia z egoistą


number of comments: 2 | rating: 6 | detail

MarkTom

MarkTom, 20 january 2013

Kiedyś powrócą

z kunsztem oprawiona była rarytasem
dumnie spoglądała znając swoją klasę
w stronic druku czarnym mądrość zapisana
teraz odstawiona często zapomniana

szkło ekranu nagle czaruje człowieka
książka leży w kącie i cierpliwie czeka
niejedna nazwana była białym krukiem
dziś bezużyteczna tylko czarnodrukiem

niegdyś wyciskała uśmiech i wzruszenie
teraz jej stronice poszły w zapomnienie
topi wzrok czytelnik w monitora blaski
jeszcze kiedyś znowu powróci do łaski

inspirowany wierszem „Zapomniane” autor: danio


number of comments: 6 | rating: 9 | detail

MarkTom

MarkTom, 18 january 2013

Nie pytał nikt

ponad wzgórzami wrażliwości
horyzont snuje grubą nić
mentalność podle wykrzywiona
narzuca styl jak będziesz żyć

marzenia miesza z fekaliami
nadziei burząc wątły plan
kiedy stajesz tuż za progiem
wtedy zrozumiesz - jesteś sam

ktoś zdecydował już za ciebie
jak mają biec następne dni
i nie jest ważne czego chciałeś
dziś już nie poprze tego nikt
 
 
nowej epoki trwają dzieje
nieliczni tylko spośród nas
wciąż prosperują wyciągając
zachłanne dłonie w stronę mas
 
wszelkie wartości zamazane
nie odpowiadasz za swój los
bo to interes kołem kręci
by ciągle wodzić cię za nos
 
w ten sposób mija rok za rokiem
kolejne noce oraz dni
lecz zawsze warto być człowiekiem
chociaż tak łatwo zejść na psy

 
http://www.youtube.com/watch?feature=player_detailpage&v=Rfb1j0k4DwI
 
 


number of comments: 3 | rating: 6 | detail

MarkTom

MarkTom, 14 january 2013

Autonaprawa

co było kiedyś w minionych dniach
nawet zapomnę
w swych słodkich snach
do sejfu wszystko bezwzględnie wrzucę
w otchłani wspomnień zagubię klucze
 
temu co  kiedyś  łączyło dusze
dziś powiem stop
choć nie chcę muszę
myśli weselsze już powiew nowy
koniec udręki strudzonej  głowy
 
nie może przecież tak wiecznie być
trzeba od nowa po prostu żyć
co nie zabiło  wzmocniło ciało
męczyło duszę dziś uleciało
 


number of comments: 2 | rating: 4 | detail


  10 - 30 - 100  






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1