carmen, 15 august 2012
Znów zawaliłam. Trudno, tak już bywa. Nie mogę robić niczego wbrew sobie, a od dziś wiem, że zbytni pośpiech w pewnych sprawach wcale nie jest korzystny. Czuję się dobrze, chyba przywykłam do samotności i braku związku. Jestem z tego zadowolona i chyba strach przed cierpieniem burzy mi (... więcej)
carmen, 6 august 2012
Powiem szczerze, że jestem mile zaskoczona dzisiejszym dniem . Liczyłam na to, że będę pić w samotności, snuć się po spacerach bądź leżeć przez całe urodziny w domu gapiąc się w sufit. Ale jak się ma takiego fajnego kumpla jak ja, to nie można siedzieć w domu , bo choćby za nogę (... więcej)
carmen, 5 august 2012
Nie wiem dlaczego, ale dzisiejszy dzień był jakiś baardzo dziwny. Być może spowodowane jest to tym, że jutro obchodzę urodziny, które i tak będą monotonne jak co roku.. Dobrze jest wiedzieć, że najbliższe osoby nie pamiętają i mają to w nosie. Czasem miło byłoby usłyszeć choćby od (... więcej)
carmen, 1 august 2012
Dawno mnie tu nie było, wiem, postanawiam nadrobić. Wszystko spowodowane natłokiem wydarzeń, pilnowaniem dzieciaków, etc. Kiedy człowiek tak siedzi i patrzy na te małe istotki pełne życia, to aż czasem zazdrości im niewinności i tego, że beztrosko , bezproblemowo patrzą na świat. Tę chwilę (... więcej)
carmen, 21 july 2012
czego ja tu szukam? to pytanie chodzi za mną jak cień. Dzisiejszy dzień - monotonny. Szpitalny oddział, który na szczęście opuszczałam wraz z moim kochanym przyjacielem w środku. Jakie to bezsensowne. Brnąć od nieszczęścia do kolejnego nieszczęścia. Błędne koło. I gdzie tu jakakolwiek (... więcej)