Poetry

Rebeka Sowa


Rebeka Sowa

Rebeka Sowa, 8 april 2013

HDMI

dokarmiałyśmy ciężarne kocice
przy zachodniej ścianie śmietnika zakopałaś sekret
pierwszym mężczyzną w twoim życiu był
ojciec
zaczynałaś mówić dużymi literami
wierzyłam ci jak dziecko wierzy telewizorowi


number of comments: 5 | rating: 8 | detail

Rebeka Sowa

Rebeka Sowa, 7 april 2013

czytam figury

trójkąt prawdy
kwadrat domu
koło rodziny
trapez Wielkiej Niedźwiedzicy
prostokąt łóżka

człowiek to połamany krzyż


number of comments: 4 | rating: 7 | detail

Rebeka Sowa

Rebeka Sowa, 7 april 2013

zgrzeszyłam

kiedyś miałam skrzydła
teraz plastry przykrywają zarośla

chodziłam tam gdzie wróble wiją gniazda
między zasłoną z mgły rosiłam stopy

świt zadymił się snami
niech niebo pomoże zapomnieć o lustrach


number of comments: 7 | rating: 8 | detail

Rebeka Sowa

Rebeka Sowa, 6 april 2013

bractwo rozsypanego różańca

parzyliśmy się
w pokrzywach tuż obok garaży
chłopcy pokazywali co noszą w spodniach
nasze piski tańczyły
na osiedlu
rządził Ruski brat Tereski
którą to młodszy Cezar zaciągnął
do piwnicy

dla niejednej z nas skończyło się wtedy dzieciństwo


number of comments: 15 | rating: 11 | detail

Rebeka Sowa

Rebeka Sowa, 5 april 2013

łom-en'd

panie doktorze, kobiety przecież mogą
znieść znacznie więcej niż czas.

z puchu marnego
do emocjonalnego rozregulowania.

dzielę się pępowiną.


number of comments: 10 | rating: 11 | detail

Rebeka Sowa

Rebeka Sowa, 5 april 2013

domowa pantomima

teraz będę kobietą słuchającą
zabandażuję usta tak by nic nie wyciekło
(mam praktykę z innych zakamarków)


number of comments: 20 | rating: 15 | detail

Rebeka Sowa

Rebeka Sowa, 4 april 2013

jak dziś wygląda wiosna

mogłabym cię zapleść
w pas
się kłaniać i nawlekać na wrzeciono
twój alkoholizm i zakłady
bukmacherskie statystyki
nie pozwalały poczuć się pewnie
dlatego wieszałeś się
na moich podwiązkach
a ja głupia co rano malowałam oczy


number of comments: 15 | rating: 12 | detail

Rebeka Sowa

Rebeka Sowa, 3 april 2013

blizny

karmiła go piersią do pierwszych strupów
kiedy przyszła milicja odsunęła go od niej

przysyłał listy ze słowem przepraszam
wiązała się co wieczór do kaloryfera
i tylko jego imię rozpisane na ścianach
nie pozwalało zasnąć

przyszedł w Wielkanoc
dzień wcześniej była u spowiedzi


number of comments: 2 | rating: 8 | detail

Rebeka Sowa

Rebeka Sowa, 2 april 2013

przerwa na człowieka

czerwone światło moich majtek
niegrzeczne dzieci biegają po pępku
blokowiska
włączasz ten sam kolorowy guzik
na telefonie siedzisz gdy
gra muzyka spłoszonych ptaków
koniec jest na ostatnim piętrze
dzieciństwa nie da się zastąpić zabawkami
z telewizji
jeszcze nam pogrożą palcem


number of comments: 4 | rating: 9 | detail

Rebeka Sowa

Rebeka Sowa, 1 april 2013

brzozy są niewinne na wietrze

czarny płaszcz nie pasował do jej wschodów
trupia cera wynikała raczej z braku dostępu
na pętli tramwajowej spotkali się podczas pamiętnego zaniku prądu
który doprowadził ich do kawiarenki w środku parku

zostawiła mu numer telefonu
porzuciła wtedy wiosnę dla ciepła jego słów

jutro idę do wojska - powiedział chowając twarz za kołnierzem
nie płakała
nawet na tyle nie było jej stać


number of comments: 7 | rating: 8 | detail


  10 - 30 - 100  






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1