Poetry

onomatopeja


older other poems newer

10 april 2017

Ruja

 
Przebudziły się motyle z zimowego snu.
Powróciły z chińskich wakacji żurawie.
 
Do panien wolnych w okienko stuk-puk-puk-stuk
samce alfa ruszają w godowej postawie.
 
Puszą fryzurę obleczeni w woń piżma
rozbierającym wzrokiem zapraszają w toki.
 
Sikor na ręku odzwierciedla saldo konta,
ma mieć magiczną moc topienia serc niewieścich.
 
Z szerokim uśmiechem wiją misterne baje
o swej męskości – świętym graalu dla pięknych dam.
 
Niecierpliwe wargi i dłonie lepko błądzą
znacząc na malinowo rewir – tu byłem ja!
 
Wiosenne łąki pełne gorących uniesień
mruczą i bzyczą, jęczą i dyszą.
 






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1