Poetry

Wojciech Jacek Pelc


Wojciech Jacek Pelc

Wojciech Jacek Pelc, 5 december 2013

geometria wykreślna

wracaliśmy z pasterki.
nie było śniegu, za to trzymał siarczysty mróz,
jak Otto von Bismarck stawiał otoczenie
na baczność. kuliliśmy się.
to wtedy Anna powiedziała,
że życie należy chwytać za wszystkie rogi
i choć przez chwilę poleżeć w każdym jego kącie.
 
ach! jak ja kochałem ją za te słowa.
te, wszystkie poprzednie i każde,
które dopiery miały nastąpić.
 
nazajutrz narodził się Chrystus i spadł
śnieg. chociaż mróz nadal zakuwał
w białe kajdany najmniejsze oznaki egzystencji,
otwarci wybiegliśmy na świat, przebudzeni
jakąś nieodgadnioną siłą odbitych iskier.
tylko Anna zamknęła się w pokoju.
 
pewnie leży teraz w jednym ze swoich kątów.
pomyślałem i zapomniałem, że jeszcze wczoraj
nie rzucaliśmy planów na trzeci wymiar,
nie uznawaliśmy przyszłości dalszej niż świt.



Żuławka Sztumska - marzec 2013


number of comments: 2 | rating: 7 | detail

Wojciech Jacek Pelc

Wojciech Jacek Pelc, 29 october 2013

marzec. teatr wieczoru

czytaj mnie bardzo powoli jakbyś
spieszyła się do kraju w którym czas nie zakwita
dopóki nie dotkniemy go razem wyobraźnią
 
tam - specjalnie dla ciebie - poukrywałem miejsca
i stare zeszyty w nich rozpisałem wszystko na akty
na sceny. i tak
nakazałem lampie samotność drzwiom wyznaczyłem
role strażników w odpowiednim momencie krzesła
mają ruszyć z kopyta a wieszak będzie trwał na posterunku
 
czy wiesz że kołdra sama z siebie potrafi
odegrać monodram albo jeszcze lepiej pantomimę
w teatrze jednego spektaklu nie liczy przy tym na poklask
nawet na akceptację chce tylko być reżyserowana przez ciebie
 
więc proszę czytaj mnie bardzo uważnie i nie słuchaj
podpowiedzi złych suflerów a swoje pomysły
na kolejną premierę zapisuj leniwą czcionką w didaskaliach



Zamość - marzec 2013


number of comments: 4 | rating: 11 | detail

Wojciech Jacek Pelc

Wojciech Jacek Pelc, 22 october 2013

zabijanie

właśnie skończyliśmy się kochać
mówisz że dobrze ale myśli
chowasz pod kluczem

zegar powoli inkasuje sekundy
owady wlatując przez uchylone okno
nie znajdują różnicy środowisk
brzęczą jednostajnie
z podwórka dochodzi echo bitego dywanu
i dzieciaków które tworzą najnowszy projekt
w ich głosach wyraźnie pobrzmiewa podniecenie
więc leżę na wznak i wyłapuję
możliwe szczegóły
składam je w kalendarzową całość

a zegar dobija następne sekundy
i wyraźnieją ci zmarszczki
kiedy tak oddychasz obok mnie
coraz mocniej
zamknięta pod kluczem
 
 
 
Żuławka Sztumska - luty 2013


number of comments: 1 | rating: 2 | detail

Wojciech Jacek Pelc

Wojciech Jacek Pelc, 14 october 2013

językowo

jeszcze
dalej jeszcze
szybciej jeszcze
aż ślady
nabrzmiewanie form i lepienie ciasta
okrąż cielęcina
 
albo miąższ
pomarańcza
nadgryzione jabłko
 
 
 
Strzelce Opolskie - luty 2013


number of comments: 1 | rating: 1 | detail

Wojciech Jacek Pelc

Wojciech Jacek Pelc, 10 october 2013

pod paznokciami

nosisz tam ziemię i ból
po stracie siostry, nieskonsumowaną miłość,
przyjaźń ciężką jak kłoda,
niedokończone szkoły, nastoletnie ambicje, plany
na drugą, tę mniej głupią czterdziestkę.
 
robisz też miejsce dla dzieci,
chociaż one prawie dorosły
(a może właśnie dlatego), na świadomość,
że wkrótce będziesz drapał w czyimś imieniu
i wciąż nie odpuszczasz tych jedynych,
własnych, najbardziej swoich.
 
receptory opuszek zapisują terabajty życia
(czyszczenie jest właściwie tylko złudzeniem).
utwardzasz je solą, by jeszcze
bardziej nie zapominać.
 
bo jeśli ktoś, kiedyś zapyta:
gdzie jest ten cały twój świat?
pokażesz mu dłonie i bez wahania odpowiesz:
właśnie tutaj - pod paznokciami.



Żuławka Sztumska - luty 2013


number of comments: 2 | rating: 7 | detail

Wojciech Jacek Pelc

Wojciech Jacek Pelc, 6 october 2013

wdzięczność czyli ile kosztują jagody

od kiedy Oprah Winfrey w swoim talk show
opisała magiczną moc jagód acai
rosnących dziko w niedostępnych zakątkach amazońskiej puszczy,
rodzinie Brego żyje się lepiej.

ilość witamin, mikroelementów oraz przeciwutleniaczy
zawartych w owocach składających się praktycznie
z samej pestki obleczonej skórką powoduje, że przemysł
spożywczy i kosmetyczny pierwszego świata
wysyła wciąż więcej zamówień.  

praca przy zbiorach jest niebezpieczna
i wymaga dużej sprawności fizycznej.
tę zbieracze zawdzięczają acai.
sprawność duchową zapewnia mit o legendarnej księżniczce,
która poświęciła nowo narodzoną córkę,
by przebłagać bogów podczas wielkiego głodu.
(Iacę znaleziono później z pękniętym sercem
pod palmą, na której rosły energetyczne owoce.)

*
dziś amazońscy Indianie nie muszą zabijać dzieci,
aby zaspokoić swoje pragnienia, dlatego rodzina Brego
mówi: obrigado - bywalcom cywilizowanych dyskotek,
klientom sklepów z kosmetykami. mówi to
z pełnym brzuchem i bez żadnej zmarszczki na twarzy.
 

 
Żuławka Sztumska – styczeń 2013


number of comments: 2 | rating: 5 | detail

Wojciech Jacek Pelc

Wojciech Jacek Pelc, 29 september 2013

niepokój. na podstawie zeszytu Ryszarda Apte'go. inspirowany wierszem Leszka Żulińskiego „viva la muerte”

zapewne każdy Chrystus, nawet ten nieogolony,
ze strużką krwi wyciekającą z ust i oczyma
jak zamknięte wrota statku kosmicznego
w kolejnym odcinku Star Treka,
potrafiłby ostatecznie rozwiązać kwestie niemiecką
podczas drugiej wojny światowej.
lecz przecież żaden nie był, nie jest
i nigdy nie będzie nazistą.
 
taki Chrystus, narysowany przez młodego
krakowskiego artystę
pochodzenia żydowskiego – Ryszarda Apte'go -
w zeszycie odnalezionym po latach na jednym ze strychów
starej wielickiej kamienicy,
nie pomógł mu nawet podczas ucieczki
z obozu pracy w Stalowej Woli, gdzie został zesłany
w ramach czystości aryjskiego człowieka.
(młody Ryszard zginie gdzieś w podkarpackich lasach
schwytany przez swych nadludzkich prześladowców,
piewców idei gradacji rasowej).
mimo iż w tamtym czasie, także wcześniej i później,
boży syn nie był antysemitą.
 
20 stycznia 1942 roku na konferencji w Wannsee
fanatyczni przywódcy niemieckiego państwa
przypieczętowali los wielu podobnych artystów,
i kandydatów do tego miana, w całej Europie,
tylko dlatego, że w ich żyłach płynęła krew
potomków Dawida. nikt z nas nie policzy
ile w ten sposób straciliśmy nie napisanej literatury,
obrazów, które nie zawisły na żadnej ze ścian,
nie obejrzanych i nie oklaskiwanych dramatów,
kształtów, zadziwiających swą doskonałością.
a nawet, by być bardziej bezczelnym, nie policzymy
utraconych zysków z nie dokonanej sprzedaży
dóbr kultury, które nigdy nie zaistniały.

a powiadają, że życie jest jak złota moneta
bez wybitego awersu, kosztuje tyle, za ile ktoś
zechce nas zabić. tylko, że Chrystus
raczej nigdy nie miał ambicji zostać szmalcownikiem.
 
dziś, gdy we współczesnych relacjach międzyludzkich
tak wiele jest agresji i nienawiści,
Chrystus znów nic nie robi. nie zbawia nam świata,
zostawia wszystko na pastwę człowieka,
jakby święcie wierzył, że jego ojciec nie mógł się pomylić
tworząc coś
na obraz i podobieństwo.



Żuławka Sztumska - styczeń 2013


number of comments: 3 | rating: 2 | detail

Wojciech Jacek Pelc

Wojciech Jacek Pelc, 27 september 2013

mleko i para pod nosem

to były czasy! jeździłeś do stolic
wybudowanych na wolnym powietrzu, do Tennessee,
kruszyłeś maski z wapienia i atramentu.
twoje wiersze jak nietoperze
 
nie musiały nikogo uchwycić, stopy
nie zostawiały śladów w marmurze.
i tak lekko, bez żadnego wysiłku, bez włożonej
pracy i wyciskanej siódemki
 
płynąłeś zawsze do wyznaczonego.
sam, sobie...
 
jakby po niewidzialnych szynach,
a tramwaj, który nigdy nie został nazwany
zatrzymywał się
tylko na twoim przystanku. na pożądanie.



Żuławka Sztumska - styczeń 2013


number of comments: 1 | rating: 5 | detail

Wojciech Jacek Pelc

Wojciech Jacek Pelc, 25 september 2013

saliva

schowana w gruczołach jest zawsze bezkształtna
bezbarwna niczego sobą nie wyraża nie kreśli
jasnego obrazu jak deszcz który spadł nocą
a twarzą jego kałuże na ziemi

lecz wystarczy ją przenieść i będzie burzyć
set letnie opinie zgniecie byle człowieka
i wytatuuje go niczym żywą reklamę naszego oburzenia
skaże na wieczne proś o wybaczenie
na koniec wbije nóż od strony kręgosłupa

może wszystko

jeśli tylko masz ten dar
wplatania jej między języki



Żuławka Sztumska - grudzień 2012


number of comments: 5 | rating: 3 | detail

Wojciech Jacek Pelc

Wojciech Jacek Pelc, 24 august 2013

zamknięty

to będzie wiersz o drogach których już dawno nie ma
albo zdarzają się niezwykle rzadko
o ich nieregularnych brzegach popękanej strukturze
o pracy jaką wykonały maszyny rolnicze i bydło
aby je uformować także o wydeptaniu i butach w kałuży
 
ten wiersz opowie o miejscach do których te drogi prowadzą
oraz o miejscach które tam tylko były
o pobliskich rowach z mętną wodą
w której żadna niecnota nie jest w stanie się ukryć
o krzakach nad nimi które niczego/nikogo już nie maskują
 
w tym wierszu wszystko będzie podane na tacy
nie ujrzysz nawet cienia drugiego dna
nikt nie zaczai się za zakrętem i równiutko
wers po wersie niczego nie będzie przemycał
 
a już po wierszu będziesz mógł się przejść
jak po drodze na której jeszcze nigdy nie byłeś
albo po drodze do której nie miałeś dostępu
albo zwyczajnie jej nie pamiętasz
 
 
 
Żuławka Sztumska - listopad 2012


number of comments: 2 | rating: 7 | detail


  10 - 30 - 100  






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1