Poetry

Belamonte/Bożydar


older other poems newer

3 october 2019

Klamka, klucz, wózek (WOLA SNU)

Trzeba naprawić klamkę u drzwi
jeszcze dziś
każdy wchodzi, nikt nie puka, plądruje
nikt może wejść, nie może, nie ma klamki
nie można wyjśc; można wejść gdy ma się klucz
zamknięte na klucz, nie zamknięte
w środku albo na zewnątrz
z kluczem lub bez


Czy jest jeszcze klucz w czyimś posiadaniu do tego mieszkania
lecz bez klamki, bez obsługującego ją odźwiernego lub pana domu
nie można wpuścić i wypuścić
nie można czuć się zaproszonym i niemile widzianym


Klamka to wybór, akt woli i pierwszy alarm
Wózek to rumak, to zastępczy dom
Ruchomy dom biedaków
Szafa i telewizor i człowiek
co szukają klamki, drzwi i dzwonka..
odwagi i chęci też


za klamkę ma pierwsze prawo pociągnąć lokator
pan lub pani domu (bo chyba nie paniątko czy gość)
zasiedziały od lat
lub od paru chwil


Budujmy szałasy, piramidy, domy
obozowiska na świeżym powietrzu
zadomawiajmy się
we wspólnym zagraconym mieszkaniu
Ziemi


Szanujmy, naprawiajmy graty
Przejmujmy opuszczone mieszkania
Budźmy






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1