Poetry

Nieokiełznany Milowy Las


older other poems newer

16 may 2012

Prostota milczenia

Milcz zatem powoli
Jestem jak wielkie mrowisko
Z tysiącami spaczeń unoszących mnie
Gdzie o jednym tożsamym możesz sobie marzyć
 
Zapomnij o mnie teraz
I znów nie śnij przecież
Ten kto się potknie to powstanie
Wieczności nikt nie da tutaj?
 
Spuść wodę po moim istnieniu
Przepłynie do morza lub ją wnet oczyszczą
Może to i ciekawe ale cóż oznacza
I czy to znaczenie ma sens samo w sobie?
 
Ach tak ulecieć w obłok
Ten jeden wyśniony
Zostawić serca krztynę zamiast burzy
Otoczyć zrozumieniem miejsce cichej grozy
 
zasnąć u jej boku
Zawarłwszy ją w sobie
 
Samej prawdy ciszę ...

(w odpowiedzi Kvasarowi)






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1