Konrad Redus, 14 april 2012
konsultantka Avon
na oko wiedźma
straszy przepowiednią
będę miał zmarszczki
będę stary
lekarz coś wspominał
że nie zgaszę sam ogniska
i na kiblu będę siadał z bólem
zgaga niewydolność jelit hemoroidy
cóż słaby organizm dość przeforsowany
ale zmarszczki
mam być stary
jak dewotki o świcie w kościele
pijusy pod spożywczym
nie Englert Ford Mickiewicz
stary jak Kruszwica
jak nie wiem
konsultantka Avon
dobra wróżka
wabi mnie próbką kremu
*linijka z piosenki "wiem" G. Turnaua
Konrad Redus, 3 april 2012
przysporzę cię o uniesienie
nocnym tourne po dachach
pieprzymy się jak pieprzymy to miasto
splunięciem śliny w uliczkę ciasną
gaszeniem petów na bruku
zaliczam cię śródmiejski bar
bit pod seks
seks pod schab frytki ogórek
czterdzieści procent czystej kultury
grafiotwy obraz dnia
dziejemy się w pościeli kanap
autobus nocny rogatki miasta
twój dom do snu cię ułożę
sam nie wierzę miłości
wymknę się oknem
Konrad Redus, 1 april 2012
że niby teraz deszcz
potem słońce
ptaki ich naśladowcy
szybowce
nie ikar co z głupoty własnej się doczekał śmierci
a że to niby symbol jakiś
nie wiem proszę ciebie
że niby teraz praca
potem urlop
koty ich naśladowcy
motocykle
nie samochody bez symboliki na drogą ropę
to wiem proszę ciebie
bo to dotknąć można
wyliczyć i zobaczyć
opisać chyba nawet
to wtedy ma sens
jest naprawdę
a nie jak mit
co metaforą straszy i morałem
nie myśleć przecież trzeba
a widzieć i być
bałwanem
(kwiecień 2007)
Konrad Redus, 29 march 2012
plan
wyżej sum na wirtualnych kontach
w rytm fałszujących gitar
paranoja
szaleństwo bezsenności
intryga okaleczenie mydło
Konrad Redus, 27 march 2012
przepełniam się i wypełniam
skłaniam i nakłaniam
działaniem dla działania
w świetle uczuć
twojego prawa
więc poratuj mnie
swoją stopą bosą
co jak różdżka lub osa
wodzi przed mym nosem
zwodzi na pokuszenie
i się nie ustrzegę
(2007r.)
Konrad Redus, 15 march 2012
w lochu pod kluczem
z więzami na rękach
trzyma mnie chlebem i wodą
poezja
smaku twoich ust i ud
w zupełnej ciemności
liryka seksu
Konrad Redus, 14 march 2012
kiedy wreszcie dmuchnę chuchnę
rozwieją się zasłony
omdleje Dorotka
dom jej lecz obce strony
w tej bajce nie było księcia budzącego pocałunkiem
i nie będzie
Konrad Redus, 14 march 2012
człowiek ulepiony
marmur na wysoki połysk
atramentem krwi wciska się w testament
samozwańczy namiestnik ziemi obiecanej innym
po drugiej stronie muru boży ulubieniec
dzieciak z pustynnej wioski
wybuchem uczuć burzy granicę bólu i miłości
wraca na swój półksiężyc
Konrad Redus, 9 march 2012
płonie San Martin
kres eskapady tytanów
bez sekundantów szalup
western oceanu