Poetry

Kate Prozac


older other poems newer

26 march 2011

umierać po łódzku

w tramwajach wciąż śmierdzi pot
spod cudzych pach
wieczory już takie chłodne

dwudziesty pierwszy

papieros i ostatnia piosenka
o dziewczynie której przed upadkiem nie powstrzyma
żaden cud

wracam
zbyt późno by spotkać się
z wiszącym na moim drzewie podglądaczem
gołe gałęzie objęły go za szyję
mocniej nawet niż ja
gdy "tak" nad ranem mówi alkohol

(2008?)






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1